W dniach 3-12 maja 2023 r. Polski Instytut Archeologiczny w Atenach miał przyjemność gościć uczestników drugiej Szkoły Letniej Uniwersytetu Wrocławskiego w Grecji. Tym razem organizatorami szkoły, w której wzięło udział 22 studentów głównie z Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych UWr, byli dr Dominika Grzesik, prof. Krzysztof Nawotka oraz dr Piotr Głogowski. PIAA był współorganizatorem projektu, udostępnił wykładowcom swoje pokoje gościnne, a w bibliotece instytutu odbyły się spotkania rozpoczynające i kończące szkołę.
O odmiennej od poprzedniego razu koncepcji opowiadał prof. Krzysztof Nawotka, który oparł się na swoich własnych doświadczeniach współorganizując tegoroczny projekt edukacyjny.
– To był mój drugi pobyt w szkole letniej w Atenach. Pierwszy raz w swoich czasch doktoranckich w 1989 r. brałem udział w tej chyba najsłynniejszej szkole letniej Amerykańskiej Szkoły Studiów Klasycznych w Atenach. Była to znacznie dłuższa, zajmująca całe lato impreza o innym charakterze, bardziej sformalizowana. Przez następną część życia, nigdy nie sądziłem, że doczekam takiego momentu, żeby polscy studenci mogli pojechać na szkołę letnią do Aten, finansowaną ze środków publicznych. Jednak za dotknięciem czyjejś różdżki magicznej w Brukseli, program Erasmus+ stworzył taką możliwość i jest mi bardzo miło, że Uniwersytet Wrocławski podjął decyzję o podpisaniu tego komponentu programu Erasmus, co pozwoliło na organizację prawdziwej szkoły letniej dla naszych studentów.
Prof. Krzysztof Nawotka wspomniał, że pierwsza szkoła letnia Uniwersytetu Wrocławskiego zorganizowana w ubiegłym roku przez Wydział Historii Sztuki została sfinansowana wyłącznie ze środków uniwersyteckich. Filolog klasyczny, historyk starożytny, a także członek Rady Naukowej PIAA podkreślił też ogromną rolę, jaką odegrał instytut w realizacji tego projektu.
– Drugim czynnikiem, który umożliwił to wydarzenie jest powstanie, po wielu latach przygotowań, Instytutu Archeologicznego w Atenach stanowiącego część Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, ale działającego w sieci partnerskiej innych polskich uczelni i to dzięki gościnności Polskiego Instytutu Archeologicznego byliśmy w stanie przywieźć studentów na dziewięć bardzo intensywnych dni do Grecji.
Program tegorocznej szkoły był wyjątkowo bogaty i obejmował wycieczki autokarowe także poza Attykę.
– Udało się nam zorganizować wycieczki do Delf ze słynnym sanktuarium Appolina oraz na Peloponez, w tym Korynt z obowiązkowym postojem przy Kanale Korynckim, który wszyscy podziwiali i dwa wielkie stanowiska późnej epoki brązu, czyli Mykeny i Tiryns, a także Epidauros z teatrem, stadionem i okręgiem kultowym Asklepiosa – opowiadał prof. Krzysztof Nawotka. – Trzecia wycieczka, którą zorganizowaliśmy była już po Attyce i obejmowała Maraton, czyli miejsce słynnej bitwy w 490 r.p.n.e., Brauron – bardzo ważne w starożytności centum Artemidy i można powiedzieć, szkoła młodych dziewcząt, gdzie znajduje się także wielka rzadkość – starożytny most oraz Sunion, czyli świątynia Posejdona na przylądku w najbardziej południowej części Attyki. To bardzo znane miejsce zwłaszcza, kiedy świeci słońce, wspaniale widoczne także z wody.
Naukowiec wspomniał również o miejscach, jakie uczestnicy szkoły zwiedzili w samych Atenach.
– Poza głównymi starożytnymi miejscami takimi jak Agora, Muzeum Archeologiczne, cmentarz Kerameikos i Akropol, odwiedziliśmy także miejsca z późniejszego okresu, ale bardzo ważne dla kształtowania się świadomości narodowej nowożytnych Greków, czyli Muzeum Bizantyńskie i dom Wenizelosów, nasłynniejszej, najważniejszej rodziny nowożytnich Aten. Poszliśmy też do słynnego kościółka (Panagia Kapnikarea) na ulicy Ermou starając się pokazać jak ważna jest religia prawosławna, chrześcijaństwo dla kształtowania się świadomości Greków.
O tym, jakie zadania czekały na uczestników szkoły letniej opowiadała z kolei główna organizatorka projektu, dr Dominika Grzesik:
– Zadaniem studentów w ramach tej szkoły było przygotowanie referatów. Każdy dostał wcześniej wyznaczony temat, który prezentował przez ok. 20 min. najczęściej na danym stanowisku archeologicznym. Referaty zazwyczaj związane były z miejscem, które odwiedzaliśmy. Wcześniej studenci przesyłali nam teksty pisane, abyśmy się z nimi zapoznali i aby wszystko było przygotowane.
Dr Dominika Grzesik podkreśliła, że ta koncepcja się doskonale sprawdziła:
– Referaty wyszły bardzo dobrze, byliśmy zadowoleni. Widać było, że studenci się bardzo zaangażowali w przygotowanie tej szkoły co sprawiło, że nie tylko my prowadziliśmy tę szkołę letnią, ale także studenci razem z nami.
tekst i zdjęcia: Beata Kukiel-Vraila